Razem z wiosną chyba, przychodzi więcej szczęścia, ciepła i zrozumienia... Zimowy dół odchodzi w zapomnienie i nie pozostaje nam nic innego jak cieszyć się pełnią życia razem ze świecącym promiennie słoneczkiem.
Czas chyba wznowić nasze wakacyjne poranne bieganie, prawda Lemur? ;)
Swoją drogą... ile takie bieganie, nawet krótkotrwałe daje radości... po każdym bieżku człowiek ma w sobie tyle energii... satysfakcji? I siły na dalszą część dnia...
Z psich nowości... Pan Asterek ma szansę,(jeden z trzech) na wyjątkowy dom, ale na razie cicho sza! ;)
Mój Dżekson kochany, czuje się całkiem nieźle ;). Mam nadzieję, że jak najdłużej... niedługo pojedziemy zrobić kontrolne zdjęcie RTG, żeby zobaczyć czy te całe zmiany nie postępują. Parówą jaką był taką jest... chociaż może ostatnio trochę się ogarnął... tzn... dokarmiacz może sie troszkę ogarnął.
W schronisku jest kolejny pudel, tym razem biała sunia, bardzo młodziutka...
Yorczek na szczeście znalazł dom i jest całkiem zdrowy! :)
W niedzielę wybieramy się z Kasią i jej Lotnikowem na spacer, więc zdjęcia na pewno będą ;).
A dziś możecie pooglądać nasze MAM NADZIEJĘ ostatnie zdjęcia zimowe tej zimy! :D







































